Recenzje,

RECENZJA: Na obcej ziemi. Nowe życie - Joanna Jax

środa, maja 31, 2023 Pola 1 Comments

Hej kochani. Jak się macie? Mam nadzieję, że dobrze.
Dzisiaj z przyjemnością opowiem Wam o książce jednej z moich ulubionych autorek. Nie jest to moje pierwsze spotkanie z Joanną Jax, gdyż wcześniej z wielką rozkoszą zaczytywałam się w sadze o rodzeństwie Niemojskich. Tym razem dzięki uprzejmości wydawnictwa Skarpa Warszawska miałam okazję sięgnąć po najnowszą sagę autorki, kontynuację głośnej sagi wołyńskiej.
Jesteście ciekawi? Zapraszam do zapoznania się z moją zwięzłą opinią.

JOANNA JAX "Na obcej ziemi. Nowe życie"

Zacząć od nowa...


Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Seria: Na obcej ziemi
Ilość stron: 384


Książka "Na obcej ziemi. Nowe życie" przenosi nas do historycznego, zniszczonego II wojną światową Wrocławia. Tam spotykamy Oleńkę, Wissariona, Nadię, Marcela i Martę z bratem, bohaterów poprzedniego cyklu, którzy uciekli z wołyńskiego piekła, aby zacząć żyć na nowo na Ziemiach Odzyskanych. I tutaj już na początku moją szczególną uwagę przykuło niemal fotograficzne odwzorowanie realiów tamtego trudnego okresu. Czułam się jakbym przeniosła się w czasie i jako cichy, niewidzialny świadek podążała za bohaterami, przerywając ich historię. Choć nie ukrywam, iż początkowo nieco trudno było mi się zorientować w przeżyciach bohaterów i imionach. Ważniejsze było dla mnie wczucie się w emocje tamtejszych ludzi, co autorka świetnie oddaje, ukazując ich rozczarowanie, strach i karmione radziecką propagandą niespełnione nadzieje. Każdy z bohaterów ma jednak swój pomysł, aby odnalezc się w powojennej rzeczywistości i chce w końcu odnaleźć spokój.

Choć powieść jest wielowątkowa, dużą zasługą autorki jest świetna napisana, ciekawa fabuła, która nie pozostawia czytelnika obojętnym, porusza wewnętrznie i zmusza do refleksji, a co z uwagi na doskonale zmalansowanie fikcji literackiej i faktów historycznych. Lektura przez to nie przytłacza, choć ukazuje jak ciężko jest budować wszystko od zera. Bohaterowie muszą mierzyć się z trudnościami że znalezieniem zatrudniania, przydziałem moeszkań czy dostępem do żywności, jednocześnie będąc zmuszanymi di podporządkowania się nowej, sowieckiej władzy. Autorka bardzo dobitnie ukazuje te początkowe lata stalinizmu. Mam wrażenie, że jest to zaledwie preludium do jeszcze lepszej części tej historii.

Stylem Joanny Jax zachwycam się już od dawna. Jest literacką perełką, a jednocześnie książkę czyta się bardzo lekko, połykając stronę za stroną. Choć historia bohaterów przepełniona jest bólem przeszłości, goryczą rozczarowań to przedstawia także różne oblicza miłości i przepełnione nadziejami prozę życia w trudnych czasach.
 

"Na obcej ziemi…" to książka nie tylko dla wielbicieli pióra Joanny Jax. To trudna podróż w czasie, która jednak z wielkim oddaniem ukazuje tragiczne losy wołyńskiej przesiedleńców - ludzi z złudnymi nadziejami na lepsze jutro po trudnym "wczoraj", chcących uciec od traumatycznych przeżyć.

Za możliwość poznania tej historii dziękujemy bardzo.



Recenzję przygotowała



1 komentarz:

  1. Muszę wreszcie poznać twórczość tej autorki. Być może zacznę od tej książki.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się z nami swoją opinią :)