Anne Tyler,

RECENZJA: Taniec zegara - Anne Tyler

piątek, lutego 15, 2019 Pola 27 Comments

Recenzja Taniec Zegara Anne Tyler

Cześć, kochani. Jak się macie? Mam nadzieję, że dobrze. Dzisiaj mam przyjemność zrecenzować dla Was najnowszą książkę Anne Tyler, którą otrzymałyśmy dzięki uprzejmości Wydawnicwa Poradnia K. Było to pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, ale samo to, iż pisarka otrzymała nagrodę Pulitzera i wydała ponad dwadzieścia książek było da mnie wystarczającą rekomendacją.  

Taniec Zegara Anne Tyler



Krótka historia życia?



Tytuł: Taniec zegara
Autor: Anne Tyler
Tłumaczenie: Kamila Slawinski
Wydawnictwo: Poradnia K
Ilość stron: 270 

W książce "Taniec zegara" poznajemy historię Willi Drake, sześćdziesięciojednoletniej kobiety, matki dwóch dorosłych już synów, która mieszka w Tucson, w Kalifornii, wraz z jej drugim mężem Petetem. Pewnego dnia odbiera ona telefon od pewnej kobiety, która informuje ją, iż była dziewczyna jej syna Seana, została postrzelona. Kobieta prosi ją o pomoc w opiece nad dziewięcioletnią córką Denise, Cheryl. 

Tak naprawdę nie jest to początek tej historii. W pierwszej części książki cofamy się do roku 1967 roku i poznajmy jedenastoletnią Willę, która zostaje zmuszona do przejęcia opieki nad młodszą siostrą Elaine, podczas krótkiej nieobecności matki. Dowiadujemy się jakie relacje łączyły ją z ojcem i jak bardzo trudne były stosunki obu dziewczynek z drugim, niestabilnym emocjonalnie rodzicem. By niczego nie spoilerować, dodam tylko, że dalej poznajemy losy starszej już Willi, która studiuje na wymarzonej uczelni wyższej, gdzie poznała swojego chłopaka Dereka.

Te kilka retrospektywnych rozdziałów jest pierwszą rzeczą, która ujęła mnie w tej opowieści. Pozwalają czytelnikowi nie tylko poznać głębiej charakter bohaterów, ale także dowiedzieć się, co ukształtowało Willę jako dojrzałą kobietę, przez co łatwiej jest się z nią utożsamić. Można lepiej zrozumieć dlaczego decyduje się ona nagle na przyjazd do Baltimore, z niechętnym do tego pomysłu mężem, aby pomóc Denise i jej córce, z którą nigdy wcześniej się nie kontaktowała. Dla Willy była to decyzja, która zaważyła na jej dalszym życiu. 

Choć z pozoru jej życie małżeńskie i rodzinne pozbawione było wielkich dramatów, poza jedną dotkliwą stratą, szybko zdajemy sobie sprawę, że nie wszystko było idealne tak jakby się mogło z pozoru wydawać. Choć ona sama starała się uchronić swoje dzieci przez błędami jej rodziców, synowie utrzymywali z nią sporadyczny kontakt i tak naprawdę nic nie wiedziała o ich życiu. Jej jedyna siostra dawno się od niej odcięła, a jej drugiego męża, emeryta, bardziej interesowała gra w golfa i praca z którą nie potrafił się rozstać. Zamieszkując w ubogiej dzielnicy z Denise i jej córką, Willa zaczęła inaczej spoglądać na to jak dotychczas żyła. Nagle okazało się, że dziwni sąsiedzi Denis są ze sobą w głębszych stosunkach niż te, które łączyły ją z dziećmi, czy rodzoną siostrą. Łatwo dostrzegamy, że w życiu Willi było za dużo bierności, uległości i dostosowywania się do potrzeb innych osób.  

Fabuła tej książki jest niespieszna, skupia się na ludziach i relacjach między nimi. Sam wątek postrzelenia Denise, choć istotny, nie jest w tej książce najważniejszy. Prawda o  na końcu wychodzi na jaw, komplikuje dobre stosunki jakie łączyły Willę z Denise, ale ostatecznie bohaterka podejmuje ważną decyzję odnośnie swojej przyszłości. 

Jednym z wątków tej historii jest też samotność, która w tej powieści została podzielona przez różne przypadki. Pojawiają się bohaterowie, którzy są rozwodnikami, wdowcami lub samotnymi rodzicami. 

Czasami człowiek wstaje rano, nakrywa do śniadania i nagle mówi sobie: ojej, nakryłam na dwie osoby...
Autorka dużo miejsca poświęca się ważnej roli, jaką w życiu człowieka pełni rodzina. Książka doskonale opisuje syndrom pustego gniazda. Willa od czasu opuszczenia domu przez synów, tęskni na opiekowaniem się kimś, czuję się niepotrzebna. Ma poczucie braku sensu i satysfakcji z tego, w którym momencie życia się znajduje.Czegoś jej brakuje, pragnie zmiany. Chce znowu być użyteczna, dlatego tak łatwo wchodzi w rolę przyszywanej babci dla Cheryl. Szybko zbliża się tez do mieszkańców "osiedla samotników", a oni przyzwyczajają się do niej, jakby została elementem ich codzienności. Codzienności, która nie jest taka szara i smutna, kiedy nagle okazuje się, że jest ktoś kto zapuka, aby pomóc odnaleźć wałęsające się kota jednego z sąsiadów. 

Kolejnym plusem są realni bohaterowie z krwi i kości, których stworzyła pani Taylor, a tak naprawdę mam wrażenie, że nie wykreowała ich od nowa, a "wypożyczyła" z naszego współczesnego społeczeństwa. Bardzo polubiłam postać Willi i Cheryl ale także innych mieszkańców dzielnicy Denisy. Byli realni i dobrze osadzeni w fabule. Każdy z bohaterów dzieli się z czytelnikiem swoją reflekcją i spojrzeniem na niektóre sprawy. Bardzo przypadł mi do gustu styl pisarki. Ma ona bogaty warsztat, ale książka została napisana lekkim, nie przesadnie prostym stylem, przez co książkę połknęłam w jeden dzień.  
     
To właśnie prawdziwość tej historii jest jej niewątpliwym atutem. Ma w sobie nie tylko słodko-gorzką nutę, ale także cudowną refleksyjność nad przemijającym czasem. Podczas lektury patrzyłam na czyjeś upływające życie, co skłoniło mnie do refleksji nad własnym, za dziesięć, dwadzieścia, czy czterdzieści lat. Zaczęłam się zastanawiać, czy na tym samym etapie życia będę przeżywać podobne problemy, ja ja bym się zachowała w sytuacjach, w których znalazła się Willa.


"Taniec zegara" to spokojna, ciepła opowieść o relacjach międzyludzkich, potrzebie bliskości i samotności. Uświadomi nam jak ważna jest rola rodziny i pokaże jak bardzo potrzebujemy drugiego człowieka, aby czuć się ważnymi. Autorka zabiera nas w momentami gorzką podróż przez życie, przypominając, że czas upływa nieubłaganie i to od nas zależy jak go wykorzystamy. Przecież nigdy nie jest za późno na zmiany... 
Szczerze ją polecam, zwłaszcza osobom, które utraciły sens życia albo znajdują się w przełomowym momencie swojego życia i szukają odwagi na ważne zmiany. 



Za możliwość poznania tej historii serdecznie dziękujemy Wydawnictwu





Autor: Pola
Korekta: Eli


Wszystkie zdjęcia i opinie zamieszczone na stronie są naszymi własnymi i podlegają prawom autorskim


Jeśli moja opinia wam pomogła klikajcie plusy na:

27 komentarzy:

  1. Bardzo chętnie przy nadarzającej się okazji przeczytam tę książkę :)
    Pozdrawiam :)
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Każdy ma swoje gusta czytelnicze. To nie jest to po c zwykle sięgam, ale nie żałuje :)

      Usuń
  3. Świetne zdjęcie główne do recenzji, chociaż totalnie nie moja tematyka, jeżeli chodzi o książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, też lubię te zdjęcie :)

      Usuń
  4. Myślę, że w życiu każdego w nas, nadchodzi taki moment, kiedy potrzebuje właśnie takiej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Z jednej strony wolę książki z wartą akcją, z drugiej te prawdziwe także cenię, stąd być może zastanowię się nad niniejszym tytułem. Od czasu do czasu warto sięgnąć po coś budzącego refleksje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chociaż okładka mnie nie do końca przekonuje, to Twoja recenzja a propos treści robi swoje.
    Lubię książki, które oddziałują na nasze życie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam takie książki, więc na pewno się skuszę. Na tę chwilę potrzebuję czegoś lekkiego, ale jak przyjdzie czas to oddam się lekturze :)

    Serdecznie zapraszam na lustrzana nadzieja :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdecydowanie muszę zwrócić uwagę na tą książkę...

    OdpowiedzUsuń
  9. Zainteresowały mnie już zapowiedzi, ale dopiero teraz miałam okazję zapoznać się w recenzją - i widzę, że z książką też się chyba będę zapoznawać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że uda ci się ją przeczytać ;)

      Usuń
  10. Chyba nie moje klimaty, ale recenzja bardzo ciekawa :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Warto tęż czasem sięgnąć po coś nowego ;)

      Usuń
  11. Myślę że mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię pozycję, które poruszają tak ważną, życiową tematykę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ta książka mogłaby mi się spodobać, chętnie przeczytam! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Trochę szkoda że i mnie nie oczarowała tak do końca ta książka. Ale nie żałuję spędzonego z nią czasu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się z nami swoją opinią :)