Recenzja,

RECENZJA: Ella. Kopciuszeknie z tej bajki - Riva Scott

piątek, listopada 03, 2023 Pola 0 Comments


Hej kochani. Jak się macie? Mam nadzieję, że dobrze. Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki Revy Scott nowego wydawnictwa na naszym rynku - Wydawnictwa Ailes.

Tytułowa Ella Cinter to dziewczyna, która po śmierci ojca, zostaje odsunięta przez macochę i dwójkę przyrodnich braci od prowadzenia rodzinnego salonu sukien. Młoda kobieta mimo, że jest źle traktowana przez najbliższą rodzinę, którą wykorzystuje jej talent krawiecki, nie jest zahukana, a wyzwolona i pyskata. Oczywiście na tyle, ile może w swojej trudnej sytuacji. Na szczęście na przy sobie najlepszą przyjaciółkę, której nieocenione wsparcie pomaga jej przetrwać napiętą sytuację w domu.

Pewnego zwyczajnego dnia zostaje prawie potrącona na swojej ulubionej hulajnodze przez przystojnego mężczyznę. Choć dziewczyna jeszcze o tym nie wie, poznaje wówczas księcia dziedziny motoryzacji, Matthiew McRaina. Tak oto właśnie rozpoczyna się ich bajka...

Historia Elli i Matta nie jest w żadnym razie cukierkowa, choć autorka w swoim re-tellingu świadomie korzysta ze znanych motywów. Nie trudno się domyślić, że głównym wątkiem jest rodzącą się relacja, jaka połączyła dwójkę narratorów powieści. Choć bohaterowie spotykają po drodze przeszkody, są wplątani w intrygi, czytelnik ma nadzieję, że na końcu czeka ich szczęśliwe zakończenie. Podwójna pierwszoosobowa narracja, jaką zastosowała autorka pozwala łatwo wczuć się w uczucia Elli i Matta i im kibicować. A ich perypetie bywają naprawdę zabawne, biorąc pod uwagę jak burzliwe zaczęła ich wspólną historia - kłótnią o smoothie.

Dużym atutem tej książki jest przede wszystkim humor, jaki autorka wplątła w dialogi, opisy i didaskalia. Sprawia on, iż książkę czyta się szybko i przyjemnie. Fabuła nie jest może skomplikowana, zbytnio czytelnika nie zaskoczy, ale czasem właśnie takich prostych historii potrzeba. Mnie pozwoliła na chwilę oderwać się od codzienności i znaleźć się w miejscu, gdzie marzenia o księciu na białym koniu nie są tak nierealistyczne. Momentami ich relacja jest pikantna, więc wielbicielki tego typu literatury z pewnością nie będą się nudzić. 

Autorce udało się stworzyć dwójkę ciekawych bohaterów, których życiowe perypetie wciągają czytelnika. Moją większą sympatię zyskał jednak Matt. Ella momentami irytowała mnie swoim zachowaniem i nie do końca potrafiłam ją zrozumieć, ale oczywiście pragnęłam, aby jej bajka skończyła się dobrze. Polubiłam też postać przyjaciółki głównej bohaterki i również kibicowałam jej miłosnym rozterkom. Moją pełną antypatię zaś zyskały postaci macochy i jednego z przyrodnich braci Elli. 


"Ella. Kopciuszek nie z tej bajki" to współczesny re-telling znanej bajki o dziewczynie, która wcale nie marzy, aby spotkać na swojej drodze księcia. Prafnie żyć długo i szczęśliwie, ale na własnych zasadach. Pozwala jednak zrozumieć, że miłość przychodzi czasem kompletnie niespodziewanie i zaczyna pisać własną wersję naszej życiowej historii.  

Za współpracę serdecznie dziękujemy.
Opracowała: 


0 Comments:

Podziel się z nami swoją opinią :)