Emily March,
Hej kochani jak się macie? Mam nadzieję, że dobrze. Mały przestój na blogu był powodowany moim pobytem w szpitalu na obserwacji z powodu wyrostka, ale już doszłam do siebie. Zwarta i gotowa mam dla was kolejną recenzję. Dzisiaj jest to książka "Pocałuj mnie wiosną" pierwszy raz wydanej w Polsce Emily March - bestsellerowej amerykańskiej autorki z gatunku literatury kobiecej. Jeśli jesteście ciekawi jak wypadła ta książka w moich oczach, serdecznie zapraszam do zapoznania się z moją opinią.
RECENZJA: Pocałuj mnie wiosną - Emily March
Pocałuj mnie wiosną Emily March
Ambitna dziewczyna i pracowity mechanik...Czy przyjaźń z bonusem to za mało?
Tytuł oryginalny: The First Kiss of Spring
Cykl: Enernity Springs #14
Cykl: Enernity Springs #14
Autor: Emily March
Tłumaczenie: Monika Wiśniewska
Wydawnictwo: Kobiece
Ilość stron: 335
Ilość stron: 335
"Pocałuj mnie wiosną" choć jest pierwszą książką Emily March, wydaną u nas, już na wstępie muszę wam zaznaczyć, iż jest to 14 książka (14!) z serii o górskim miasteczku Eternity Springs. Śmiało jednak można zacząć czytać od tego momentu, gdyż stanowi osobną historię.
W książce poznajemy bliżej losy dwójki głównych bohaterów. Caitlin Timberlake jest młodą, atrakcyjną kobietą przed trzydziestką, która odnosi duże sukcesy, pracując jako projektantka tekstyliów w Nowym Jorku. Z okazji ślubu swojej przyjaciółki ze studiów wraca w rodzinne strony. Korzystając z chwili wolnego czasu wybiera się na wycieczkę kolejką gondolową, gdzie poznaje Josha Tarkingtona - przystojnego mechanika samochodowego, z którym zostaje uwięziona w wagonie kolejki. Oboje szybko wpadają sobie w oko i Cait zaprasza Josha na wesele. Po mile spędzonym weekendzie ich drogi się jednak rozchodzą. Caitlin jeszcze przez poznaniem Josha postanowiła drastycznie odmienić swoje dotychczasowe życie. Wraca do małego górskiego miasteczka w Kolorado, aby prowadzić tam przedszkole i być bliżej tych,których kocha. W Eternity Springs mieszkają nie tylko wspierający ją rodzice i brat z żoną, ale jak się okazuje także mężczyzna, który poruszył jej serce. Josh jednak już dawno postanowił nie angażować się w związki z kobietami. Jego dzieciństwo nie było spełnieniem marzeń, a bolesne wydarzenia zostawiły blizny. Trudna przeszłość ciągle nie daje mu spokoju, równie mocno jak kobieta o której usilnie starał się zapomnieć. Nie jest to jednak łatwe, kiedy oboje zostają... sąsiadami. Zdecydowana Caitlin postawia zrobić wszystko, aby zaciągnąć Josha do ołtarza, będąc przekonana, że jest on tym jedynym...
Tak rozpoczyna się romantyczna historia ambitnej dziewczyny i chłopaka z przeszłością. Na pierwszy rzut oka wydawać się ona może schematyczna. Choć głębsza relacja między Joshem i Caitlin narodziła się stosunkowo szybko, została przedstawiona wiarygodnie, jako miłość od pierwszego wejrzenia. Jak to w tego typu historiach bywa Cait i Josh zbliżają się do siebie, walczą z uczuciami, aż w końcu między obojgiem rozpala się gorący romans. Josh nastawiony na "tu i teraz" początkowo wcale nie był skłonny do długodystansowej relacji z Caitlin. To raczej dziewczyna trochę naiwnie postanowiła przerodzić ich "przyjaźń z bonusem" w coś głębszego. Kiedy oboje zdają sobie sprawę z siły własnych uczuć, na ich drodzę, niczym z filmu, pojawiają się przeszkody, które oboje muszą pokonać.
W książce, choć dzieje się sporo, akcja toczy się stosunkowo wolno, choć momentami może zaskakiwać. Zwłaszcza jedno wydarzenie dobrze napędziło akcję i opowieść jeszcze bardziej mnie zaciekawiła. Całość była logiczna i spójna, a zachowania bohaterów adekwatne.
W książce znajdziecie wiele oryginalnych, wyrazistych bohaterów, takich typowo amerykańskich, z amerykańską mentalnością. Niektóre postaci być może były nieco przerysowane, ale to nadawało im charakteru. Od razu polubiłam Josha i Caitlin i z wielką przyjemnością śledziłam ich losy. Zwłaszcza Josh wzbudził moją sympatię, gdyż nie okazał się tylko przystojniakiem-mechanikiem, a uczciwym, czułym i odpowiedzialnym facetem z krwi i kości (pragnieniem każdej kobiety). Był wielowymiarową postacią z którą dostałam szansę dobrze zrozumieć i poznać. W powieści ponadto przewija się sporo innych bohaterów, które pojawiają się w poprzednich książkach autorki. Interesująca byłą Celeste, która była niepisanym aniołem stróżem miasteczka, czy nadopiekuńczy rodzice Cait. Z chęcią poznałabym losy innych mieszkańców Eternity Springs.
Co bardzo mi się spodobało, to klimat tej książki. Uwielbiam, kiedy pośrednio w książkach opowiadana jest historia małej, zgranej społeczności. To tego w tak malowniczym miasteczku jak Eternity Springs. Tutaj wszyscy się znają, plotka goni plotkę, ale sąsiedzi o siebie zdają i sobie na wzajem pomagają.
To książka także o rodzinie. Rodzinę Caitlin charakteryzują bardzo silne więzi, jej członkowie są ze sobą bardzo blisko. Autorka porusza także motyw choroby w rodzinie, moment oczekiwania na diagnozę - uświadamia nam jak to zmienia życie nie tylko osoby zmagającej się z chorobą, ale także jej bliskich, jak trudno czasem chodzić się z tym, co ma jest nam przeznaczone.
Do gustu przypadł mi także styl autorki. Całość czytało mi się szybko i czerpała z niego przyjemność. Łatwo było mi się przy niej odprężyć, zrelaksować. To przyjemna lektura, którą można połknąć w jeden wieczór.
"Pocałuj mnie wiosną" to ciepła, romantyczna opowieść o miłości, rodzinie, strachu i walce z własnymi ułomnościami. Zabierze nas do spokojniejszego miejsca, do przepełnionych nadziejami ludzi, którzy tak samo jak każdy z nas, szukają swojej bezpiecznej przystani na ziem i marzą o odnalezieniu drugiej połówki z którą chcą dzielić swoje życie.
Tak rozpoczyna się romantyczna historia ambitnej dziewczyny i chłopaka z przeszłością. Na pierwszy rzut oka wydawać się ona może schematyczna. Choć głębsza relacja między Joshem i Caitlin narodziła się stosunkowo szybko, została przedstawiona wiarygodnie, jako miłość od pierwszego wejrzenia. Jak to w tego typu historiach bywa Cait i Josh zbliżają się do siebie, walczą z uczuciami, aż w końcu między obojgiem rozpala się gorący romans. Josh nastawiony na "tu i teraz" początkowo wcale nie był skłonny do długodystansowej relacji z Caitlin. To raczej dziewczyna trochę naiwnie postanowiła przerodzić ich "przyjaźń z bonusem" w coś głębszego. Kiedy oboje zdają sobie sprawę z siły własnych uczuć, na ich drodzę, niczym z filmu, pojawiają się przeszkody, które oboje muszą pokonać.
W książce, choć dzieje się sporo, akcja toczy się stosunkowo wolno, choć momentami może zaskakiwać. Zwłaszcza jedno wydarzenie dobrze napędziło akcję i opowieść jeszcze bardziej mnie zaciekawiła. Całość była logiczna i spójna, a zachowania bohaterów adekwatne.
"Kiedy pozwalamy, aby naszym przewodnikiem był strach, to nie jest prawdziwe życie. Tylko udajesz, że żyjesz. To życie rodem z Hollywood".Plusem tej opowieści jest to, iż choć jest lekka w odbiorze, nie jest ona płytka. To nie jest kolejny erotyk ze szczegółowymi opisami scen zbliżeń między bohaterami, daleko jej też do harlequina. Jest to raczej typowa komedia romantyczna, skierowana do kobiet i dla nich pisana. Choć narracja prowadzona została w trzeciej osobie, nie jest skoncentrowana tylko na głównej parze bohaterów. Czytelnik może poznać zarówno perspektywę Josha, Caitlin, a nawet jej rodziców i ten zabieg przypadł mi go gustu. Autorka w książce zamieściła także kartki z pamiętnika Josha, które pozwalają bliżej poznać tego bohatera i rozterki, które nim targają.
W książce znajdziecie wiele oryginalnych, wyrazistych bohaterów, takich typowo amerykańskich, z amerykańską mentalnością. Niektóre postaci być może były nieco przerysowane, ale to nadawało im charakteru. Od razu polubiłam Josha i Caitlin i z wielką przyjemnością śledziłam ich losy. Zwłaszcza Josh wzbudził moją sympatię, gdyż nie okazał się tylko przystojniakiem-mechanikiem, a uczciwym, czułym i odpowiedzialnym facetem z krwi i kości (pragnieniem każdej kobiety). Był wielowymiarową postacią z którą dostałam szansę dobrze zrozumieć i poznać. W powieści ponadto przewija się sporo innych bohaterów, które pojawiają się w poprzednich książkach autorki. Interesująca byłą Celeste, która była niepisanym aniołem stróżem miasteczka, czy nadopiekuńczy rodzice Cait. Z chęcią poznałabym losy innych mieszkańców Eternity Springs.
Co bardzo mi się spodobało, to klimat tej książki. Uwielbiam, kiedy pośrednio w książkach opowiadana jest historia małej, zgranej społeczności. To tego w tak malowniczym miasteczku jak Eternity Springs. Tutaj wszyscy się znają, plotka goni plotkę, ale sąsiedzi o siebie zdają i sobie na wzajem pomagają.
"Głód to jędza z zębiskami i pazurami, która rzuca się na mnie ukradkiem, raz za razem".Choć "pocałuj mnie wiosną" można też nazwać romansem, oprócz wątku głównego bohaterów, dużo uwagę przykłada do problemu uzależnienia. Ono to powoduje to, że zachowaniem tego bohatera rządzi strach. W książce przedstawiona została nie tylko walka Josha o powrót do zdrowia fizycznego, ale zwłaszcza psychicznego, kiedy powstają jego dawno pochowane demony. Wątek ten nie stanowił "miłego" dodatku go przewidywalnej historii, ale był jego osią. Choć autorka miejscami przedstawiła go zbyt ogólnikowo. Mogła się pokusić o sceny z większym dramatyzmem, które jeszcze bardziej pokazałyby to, z czym musiał zmierzyć się Josh.
To książka także o rodzinie. Rodzinę Caitlin charakteryzują bardzo silne więzi, jej członkowie są ze sobą bardzo blisko. Autorka porusza także motyw choroby w rodzinie, moment oczekiwania na diagnozę - uświadamia nam jak to zmienia życie nie tylko osoby zmagającej się z chorobą, ale także jej bliskich, jak trudno czasem chodzić się z tym, co ma jest nam przeznaczone.
Do gustu przypadł mi także styl autorki. Całość czytało mi się szybko i czerpała z niego przyjemność. Łatwo było mi się przy niej odprężyć, zrelaksować. To przyjemna lektura, którą można połknąć w jeden wieczór.
"Pocałuj mnie wiosną" to ciepła, romantyczna opowieść o miłości, rodzinie, strachu i walce z własnymi ułomnościami. Zabierze nas do spokojniejszego miejsca, do przepełnionych nadziejami ludzi, którzy tak samo jak każdy z nas, szukają swojej bezpiecznej przystani na ziem i marzą o odnalezieniu drugiej połówki z którą chcą dzielić swoje życie.
Za możliwość poznania tej historii dziękujemy bardzo
Autor: Pola
Jeśli moja opinia pomogła wam w wyborze tej książki, klikajcie plusy na:
Nigdy nie słyszałam o tej autorce i tego tytułu też wcześniej nie widziałam, ale ma bardzo ładną okładkę <3 Może przeczytam skoro to lektura na jeden wieczór ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz częściej czytuję romanse (czy to aby nie oznaka starości??) więc może i na ten się skuszę?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Myślę, że książka mogłaby mi się spodobać i umilić jeden z gorących wieczorów. 😊
OdpowiedzUsuńIdealna na lato
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńLubię takie lżejsze książki, zwłaszcza letnią porą 😊
OdpowiedzUsuńRzadko daję się skusić romansom więc chyba tym razem podziękuję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://subjektiv-buch.blogspot.com/
Liczę, że szybko uda mi się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przy tej lekkości treści zachowała jakąś głębię i że nie należy do literatury "pustek", a coś po sobie pozostawia. Mam ją już w domu i niedługo się za nią zabieram.
OdpowiedzUsuń*miało być literatury "pustej"
UsuńInteresting book!
OdpowiedzUsuńThanks for reviewing
Myślę, że to idealna propozycja na wakacje leniuchowanie. Zapisuję sobie tytuł :)
OdpowiedzUsuńPiękna recenzja :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, a sama historia bardzo mnie zaciekawiła. Będę miała na oku ;)
OdpowiedzUsuńWydaje się, że to bardzo ciekawa książka :)
OdpowiedzUsuńthis book sounds very interesting! i love how you have taken the photos! thanks for sharing !
OdpowiedzUsuńJadieegosh Instagram
obawiam się, że nie dla mnie. Nie lubię romansów, a ten nie wygląda mi na jakiś inny niż pozostałe powieści z tego gatunku. Odpuszczę sobie tę powieść, ale recenzja super!
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce, ale jakoś po nią nie sięgnęłam. Być może zrobię to po Waszej recenzji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia i czytania. Książkę zapisałam na listę :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń