Peternelle van Arsdale,

PRZEDPREMIEROWO Recenzja: Bestia - Peternelle van Arsdale

wtorek, marca 12, 2019 Pola 30 Comments

Bestia Peternelle van Arsdale



Hej wszystkim, jak się macie? Mam nadzieję, że dobrze. Dzisiaj mam dla was świeżutką, przedpremierową recenzję książki "Bestia" autorstwa Peternelle van Arsdale, którą otrzymałam dzięki Wydawnictwu Poradnia K. Już sama okładka mnie wystarczająco zaintrygowała, więc jeśli jesteście ciekawi jak wypadła ta książka, serdecznie zapraszam na najnowszą premierę książkową marca. 


Bestia P. Van Arsdale


Baśń dla dorosłych jakich mało?


Tytuł: "Bestia" 
Autor: Peternelle van Arsdale 
Tłumaczenie:  Paweł Łopatka
Wydawnictwo: Poradnia K
Ilość stron: 317



Dawno dawno temu żyły dwie siostry... Właściwie tak powinnam zacząć opis fabuły. "Bestia" zaczyna się jak nieznana nam baśń, przybliżając nam historię dwóch sióstr- bliźniaczek, które urodziły się w małej wiosce. Pod wpływem wiary miejscowej ludności w zabobony i posądzenie o uprawianie czarów dziewczynki wraz z matką zmuszone są do opuszczenia domu i zamieszkania w głębokim, ciemnym lesie. Latami zbierająca się w siostrach zawziętość sprawiła, iż stały się one pożeraczkami dusz, sprzymierzeńcami Bestii, o której krążą ludowe opowieści. 

Bestia straszliwa jest 
Spiczasty ma podbródek 
Pożera nocą gdy śpisz 
Zostawia tylko skórę  
W "Bestii" poznajemy losy Alys, siedmioletniej dziewczynki. W noc w której bliźniaczki Angelica i Benedicta pożerają dusze dorosłych mieszkańców wioski Gwenith jako jedyna nie śpi i spotyka straszliwe siostry. Po tym mrocznym wydarzeniu, ona jak i pięćdziesiątka pozostałych przy życiu dzieci z Gwenith zamieszkują w sąsiedniej wiosce Defaid, w której opowieść o pożeraczkach dusz urosła do miary strasznej bajki opowiadanej dzieciom przed snem. Nie chcąc podzielić tego samego losu defaidianie budują wysoki mur, który w zamyśle miał ich uchronić przed potworami z lasu. Na strażników muru wyznaczają przygarnięte dzieci z Gwenith i od tej pory żadne z nich w nocy nie zaznało spokojnego snu. Zwłaszcza, że Alys ma tajemnicę. Spotyka się z Bestią, a dodatkowo jest jak one - pożeraczki dusz - ale nie jest nimi. Jako jedyna może uratować świat, które pożeraczki "spychają" w otchłań. 



Czy mieszkańców Defaid spotka taki sam los jak Gwenith?
Czym jest Bestia?
Czy Alys podoła zadaniu uratowania świata?
Nie mam zamiaru wam tego zdradzać, aby nie popsuć wam zabawy. To by było jak zepsucie straszliwej historyjki na dobranoc przedwczesnym zdradzeniem zakończenia. 

Bestia straszliwa jest  
By skryć się przed jej moc  
Bramę zamknij, inaczej bowiem 
Ani chybi dopadnie cię nocą

Pierwszym elementem książki który bardzo przypadł mi do gustu jest podział fabuły na pięć części, które czasem przenosiły mnie o kilka lat do przodu. Od momentu poznania nastoletniej Alys zrobiło się jeszcze bardziej ciekawie a akcja się zagęszczała. W tej książce mamy dobrze zbudowaną atmosferą grozy, niebezpieczeństwa, więc już na początku oczyściłam głowę z domysłów i płynęłam na fali z tą niesamowicie klimatyczną opowieścią, nie zajmując się zastanawianiem co za chwilę może się wydarzyć.
W "Bestii" bohaterowie są zarówno prawdziwi jak nierealni, bo zdajemy sobie sprawę, że są to postaci baśniowe, niczym wyjęte z baśni braci Grimm. Znajdziemy w niej zarówno ciekawych antagonistów, jak i bohaterów pozytywnych. Takich, którzy przewijają się częściej i postacie epizodyczne o specyficznych, mało znanych lub nieco zmienionych imionach. Ja sama bardzo polubiłam postać Madoga i Enid, a także najbardziej pozytywną postać - Ciana. Zwłaszcza, że połączył go wątek romantyczny z główną bohaterką. Kompletnie się tego nie spodziewałam i tym większa była moja radość z czytania. Alys także zaskarbiła sobie moją sympatię i z zapartym tchem śledziłem wydarzenia, w których brała udział. A naprawdę nie miała lekko... 

Jednym z ważnych  elementów tej książki jest konflikt wewnętrzny głównej bohaterki. Alys walczy z poczuciem winy. Chce być normalna, wyrzeka się swojej natury, której nie rozumie. Zastanawia się, a razem z nią czytelnik, czy ma w sobie więcej zła, czy dobra. Czy jest potworem jak mordercze, rządne dusz bliźniaczki, które szeptami wodzą nieszczęśników ku zgubie i nicości. Mnie samą zastanawiało, czy dziewczyna, która zaznała w życiu więcej goryczy niż dobra jest w stanie oprzeć się mrocznym skłonnościom.   

Autorce udało się stworzyć w tej książce inny, baśniowy świat, przybliżony do średniowiecznego, w którym ludzie, niby tacy sami, są jeszcze bardziej przesiąknięci strachem. Mamy tu dużo elementów magicznych.  Miejsce akcji początkowo ogranicza się do jednej zamkniętej purytańskiej wioski, w której mieszkańcy kryją się za swoimi maskami wiernych wyznawców Dobrego Pasterza, który to ma ich uchronić przed wszelkim czyhającym złem. Dopiero później świat przedstawiony się rozszerza i dowiadujemy się czegoś więcej. Autorka jednak nie daje nam wszystkiego na tacy.  Ludzie zamieszkujący Defaid są specyficzni, zamknięci na innych, dwulicowi. Wiemy o wiosce na pewno dużo mniej niż Alys, bo też autorka za dużo nam nie objaśnia. Poznając bliżej mieszkańców, zarówno rodowitych defaidianów, jak i niektóre dzieci z Gwenith, czytelnik zagłębia się w mroczną stronę ludzkiej osobowości, poznaje ludzkie wady i zalety.  

[..] Strach rośnie nocą. A że siostry żywiły się strachem, nigdy nie były głodne.

To opowieść o strachu. To strachem żywiły się pożeraczki dusz. Ta książka uświadamia nam,  że ze strachu ludzie są zdolni dokonać prawdziwych niegodziwości. Podczas czytania czujemy ten kult strachu, takiego ludowego, z dawnych podań. Tak naprawdę strach jest tutaj największym złem. To on jest naszą, ludzką, największą słabością. Ludzie nie potrafią żyć w strachu, chcą być szczęśliwi, liczą na dobre zakończenie. 

Książka ta napisana jest specyficznym dla autorki oryginalnym stylem, bogatym, pięknym językiem, momentami nieco archaicznym, który nadaje tej odpowiedni baśniowy klimat. Jest pełna barwnych opisów z oszczędnymi dialogami, ale czytało mi się ją szybko i przyjemnie. Pochłaniałam stronę za stroną, bo akcja nie jest pozbawiona nagłych zwrotów akcji. Książka nieraz zmroziła mi krew w żyłach. Trudno ją zakwalifikować do konkretnego gatunku literackiego. Jest baśnią z elementami fantasy. Sam pomysł napisania takiej książki jest niebanalny, wolny od schematów, bo niekoniecznie można się spodziewać szczęśliwego zakończenia. Nie wszystkie baśnie kończą się przyjemnie.



"Bestia" to współczesna, trzymająca w napięciu, mroczna baśń dla dorosłych. Przeniesie nas do świata, którym rządzi strach. W którym bojaźliwi ludzie kryjący się za murami są bardziej potworni, niż stwory z głębokiego, mrocznego lasu. Przypomni nam czym jest dobro i zło w stylu ludowych opowieści. To książka, która bez wstydu mogłaby stanąć na półce obok "Najpiękniejszych baśni braci Grimm". Gorąco ją polecam!



Za możliwość poznania tej baśni dziękujemy wydawnictwu:






Autor: Pola
Korekta: Eli


 Wszystkie zdjęcia i opinie zamieszczone na stronie są naszymi własnymi i podlegają prawom autorskim.
   

Jeśli moja opinia wam pomogła klikajcie plusy na:

30 komentarzy:

  1. Super zdjęcia, mega okładka, chętnie poszukam i przeczytam! :)

    Z e-BOOKIEM POD RĘKĘ

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo sugestywna i przemawiające do wyobraźni recenzja. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę płakać. Ze złości. Mogłam ją upolować na czytampierwszy.pl ale uznałam, że to nie dla mnie. O rany, ale się pomyliłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej faktycznie. Ale dzisiaj premiera, więc nic nie stracisz :)

      Usuń
  4. Uwielbiam wszelakie interpretacje baśni, więc nie odmówię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam książki z takim baśniowym klimatem, a takiej w mrocznym wydaniu nie miałam jeszcze okazji czytać. Ależ jestem jej ciekawa! Nie miałam pojęcia o ten premierze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoja recenzja zachęciła mnie do przeczytania tej książki. Bardzo mnie ciekawi. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem zakochana w tej okładce! Książkę bardzo chętnie bym przeczytała, ale to chyba nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam o tej książce i z chęcią zapoznam się z nią bliżej w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że ci się uda przeczytać :)

      Usuń
  9. Myślę, że mogłabym się na nią skusić. :)

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  10. to chyba nie moje klimaty, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mimo iż to nie do końca mój gatunek to intryguje mnie ten tytuł 😊

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie czytam. Książka jest naprawdę super. Zgadzam się z recenzją w 100 %

    OdpowiedzUsuń
  13. Lektura w sam raz dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się z nami swoją opinią :)