Andrzej Mathiasz,

RECENZJA PREMIEROWA: Szlam - Andrzej Mathiasz

wtorek, maja 26, 2020 Pola 10 Comments



Hej kochani. Witam was po dłuższej przerwie, spowodowanej sytuacją jaką obecnie mamy. Ale żeby nie zanudzać od razu zaznaczę, iż przychodzę dzisiaj do was z recenzją książki "Szlam" Andrzeja Mathiasza za którą bardzo dziękuję Wydawnictwu Republika. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z moją opinią. 


Andrzej Mathiasz "Szlam"

Gra się toczy. Dołączysz?


Tytuł:"Szlam"
Autor: Andrzej Mathiasz
Wydawnictwo: W.A.B
Ilość stron: 415


"Szlam" to kryminalna łamigłówka, która ma swój początek w Lublinie. Zdegradowany prokurator, przeniesiony z Warszawy - Adam Szmyt otrzymuje sprawę znalezienia miejscowe licealistki fragmentu ludzkich zwłok. Do zespołu śledczego dołącza przeżywająca swoje własne problemy komisarz Aneta Brudka, a wkrótce później psycholog policyjna Magdalena Choroba. Na ulicach lubelskiego Starego Miasta zaczyna szerzyć się strach, gdyż w różnych częściach starówki znajdywane są nie tylko okaleczone zwłoki, ale także ich "męskie fragmenty", gdyż ofiarami padają wyłącznie mężczyźni.

Prokurator Szmyt angażuje się w sprawę i bierze udział w czynnościach, które nie są na rękę ambitnej policjantce Brudce. Dla dobra śledztwa jednak zaczynają ze sobą współpracować. Dla takiego wygi jak Szmyt sprawa seryjnego mordercy jest szansą na własną rehabilitację i utarcie nosa swojemu obecnemu przełożonemu. Policjance również zależy na jak najszybszym ujęciu winowajcy, zamiast dopisywaniu kolejnych nazwisk na liście ofiar. Morderca jednak dobrze się kryje wśród lubelskich bram i kamienic a jego brutalność nie zna granic, gdyż bez skrupułów [obcina ofiarom męskie członki i pozostawia na pewną śmierć z  powodu wykrwawienia]. Pewne jest tylko jedno: to osoba niezwykle głęboko skrzywdzona, która nie spocznie póki nie spełni się jej wendetta. Pytanie jednak brzmi, ile ofiar pochłonie i czy zabójca będzie potrafił przestać...

Muszę od początku zaznaczyć, iż powieść ta jest pozycją mocną, brutalną i bezkompromisową. Nie mniej jednak akcja powieści od początku mnie wciągnęła. Sama sprawa znajdowanych trupów i części zwłok to tylko ciekawy początek. Poznajemy bowiem nie tylko perspektywę śledczych, ale też w odpowiednim momencie pojawia się sam sprawca - i w tym momencie używam tego rzeczownika w formie bezosobowej, gdyż czytelnik poznaje też płeć mordercy. 

Narracja powieści prowadzona jest w formie trzecioosobowej w formie dziennika, z dokładnymi godzinami i minutami, przez co czytelnik ma wrażenie jakby sam brał udział w śledztwie. A muszę przyznać, iż autorowi łamigłówka się udała, bo jak najszybciej chciałam poznać tożsamość mordercy. Fabuła może nie pędzi na łeb na szyję, ale każdy nowy aspekt sprawy, a nawet sekrety ofiar dają na nią nowe światło i prowadzą do przodu. Zwroty akcji, przynajmniej mnie wbiły w fotel. Fabuła została naprawdę przemyślana i to czuć podczas lektury. Autorowi udało się stworzyć atmosferę mroku i suspensu. Najlepszą częścią było poznanie czym jest tytułowy "szlam". Ja czerpałam chorą satysfakcję z odkrywania nowych kart w tej historii - mrocznej, przerażającej, która z pewnością zostanie w mojej wyobraźni na dłużej.

Na uwagę zasługują też sprawnie zarysowani bohaterowie, którzy są postaciami wyrazistymi i niejednoznacznymi. Każdy z nich oprócz trudnej sprawy i problemów zawodowych, mierzy się także z problemami osobistymi. Główny bohater Adam Szmyt ma w sobie dużo charyzmy i na pewno nie jest "starym trepem", bo ma głowę na karku i próbuje przechytrzyć mordercę. Podejrzewam jednak, iż cała jego osoba może irytować, bo nie jest do typ człowieka, z którym można sobie przybić "żółwika" na ulicy. To zamknięty w sobie ponury człowiek, ale świetny prokurator, twardy  gość. Bardzo spodobała mi się także postać Anety Brudki. To dziewczyna, która ma swoje za sobą i próbuje udowodnić przede wszystkim sobie, że jest dobra w tym co robi. Do kompletu można też dodać policjantów, współpracowników Brudki a zwłaszcza jednego Tomasza Mordela. O samym sprawcy nie powiem nic, gdyż byłoby to zepsucie zabawy. Pisarzowi jednak udało się wejść go jego głowy, jego pogmatwanej psychiki, by realnie go nam zaprezentować. Niech ta wyliczanka trwa więc dla was... Raz... Dwa...Trzy... I chyba jeszcze jeden bohater zasługuje na wzmiankę - a mam na myśli - Lublin. Nie spodziewałam się, iż od teraz będzie kojarzyć mi się nie z historycznym miastem pełnym starych urokliwych miejsc, a wylęgarnią zwyrodnialców z mrocznymi zakamarkami. 

Nie jest to jednak powieść dla miłośników kryminałów w stylu Agaty Christie, gdyż mogą poczuć się zdegustowani dosadnymi opisami i wulgarnym językiem. Książka napisana jest po męsku w prostym, nieubarwionym  stylu, ale jest bardzo przyjemna w obiorze. Mnie książkę czytało się szybko, autor ma lekkie pióro. W kryminale występuje też dużo ironii, niepoprawnych żartów, nawiązań politycznych, czy czarnego humoru, które mnie akurat odpowiadały i nieraz pomimo całej zgrozy sytuacji, udało mi się uśmiechnąć a nawet szczerze zaśmiać - zwłaszcza za sprawą przełożonego Szmyta, niejakiego "kulwa" Ziębińskiego. Nie jest to po prostu grzeczna książka, a taka, która wpisuje się w klimat chorej gry o ludzkie życie. Porusza poważne, mocne tematy, kontrowersyjne, takie jak gwałty, zwłaszcza na nieletnich, sprzedawanie dziewictwa w internecie, czy pedofilia, które gryzą nas, normalnych, zwykłych ludzi, którzy się nimi brzydzą i nie przeszliby obok nich obojętnie.

"Szlam" to brutalna, mroczna kryminalna zagadka, która wciąga bez reszty i pozostawia czytelnika z pytaniami o to kiedy zaczyna się i kończy człowieczeństwo; do czego zdolny jest człowiek nieludzko skrzywdzony. Czas ucieka, ofiar przybywa, gdzieś tam skrzywdzona jest niewinna dusza, a morderca się mści. Raz...Dwa.. Trzy... Słyszysz początek wyliczanki?    

Za poznanie tej mrożącej krew w żyłam historii dziękujemy bardzo:




Jeśli moja opinia zachęciła cię do przeczytania tej książki, kliknij plusik na:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4918010/szlam/opinia/58595236?#opinia58595236

Autor: 

10 komentarzy:

  1. Czytałam o tej książce naprawdę różne opinie, więc jeszcze zastanawiam się nad jej lekturą. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę na liście :)

    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerze nie słyszałam o niej, ale ostatnio nie jestem na bieżąco z nowinkami z książkowego świata, więc nic dziwnego. Ale brzmi naprawdę ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja czytalam i polecam. Brutalna ale tez zabawna. Przemyślana fabula i sprawnie napisana książka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam o tej powieści, ale widzę, że to błąd. Zabieg „dziennika” wydaje mi się strasznie ciekawy, nie czytałam wielu powieści, gdzie historia została w taki sposób przedstawiona. Nietuzinkowi bohaterowie też są bardzo na plus! No i ciężkie tematy – to co lubię najbardziej!

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka brzmi bardzo ciekawie :D

    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Intrygująca książka :). Na pewno przeczytam.Tutaj jest adres mojego bloga blognadprzyrodzony.blogspot.com.Byłbym wdzięczny za followa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam o tej książce i mam ją na swojej liście. Myślę, że mogłaby mi się spodobać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ze względu na wulgarny język nie jest to raczej książka dla mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się z nami swoją opinią :)